4 yes to Spartan Race

By 09:00 , , , , , ,

Kiedy wrzucałam to zdjęcie na profil facebookowy Furii opisałam je zaczynając od zdania - "Góry weryfikują wszystko. Czy na treningach biegałeś na 110% czy tylko na 50%. Czy "odjutronizm" władał Twoimi planami treningowymi czy starałeś się trenować ciężej, częściej i różnorodnie 🤔🏔️". Dlaczego Spartan Race jest moim 110% treningów i co udało mi się osiągnąć?

W planach startowych na ten rok jasno określiłam, że chciałabym spróbować zrobić Trifectę. Tak naprawdę bez tych medali nie chciałam wracać do domu. Spartan Race Polska w międzyczasie tak bardzo wyszedł mi na przeciw, że w konkursie walentynkowym zgarnęłam wejściówkę na Sprinta, a to już 1/3 drogi z głowy. Ostatecznie dwa dystanse Super oraz Sprint miały zostać zrobione w Gdańsku, a Beast w Krynicy-Zdrój. Jak wyszło w praniu? Po drodze "napatoczył" się jeszcze jeden Sprint w Krynicy, a ja już żałuję, że w tym roku nie będę miała możliwości już wystartować.

W czym lepszy jest Spartan Race od innych biegów przeszkodowych? Każdy z nas ma swoje słabe i mocne strony. Choć nie wiem ile pracy poświęcam na przeszkody, technicznie i siłowo, nadal jest wiele do życzenia. Co innego z bieganiem. Tutaj dzięki mojemu wspaniałemu trenerowi - Bartkowi Stajniak - biegam szybciej i lepiej, a to dopiero początek naszej współpracy. Więc kiedy mogę wystartować w biegu przeszkodowym, który pozwala mi rozwinąć skrzydła biegowe - czuję się jak ryba w wodzie.



Najmilej wspominam weekend w Krynicy-Zdrój z kilku względów - po pierwsze, bardzo służy mi tamtejsze powietrze. To w tamtych okolicach lata temu leczyłam się na astmę, więc powrót tutaj, choć na kilka dni, wiele mi dał. Po drugie, dzięki czystości powietrza nie męczyłam się tak na podbiegach. Umiem już pokonywać je technicznie, ale nie zawsze jestem w stanie skontrolować oddech. Tu pomimo stromości i stopnia trudności szło mi dużo lepiej niż w Myślenicach w maju. Po trzecie, po starcie w Gdańsku wiedziałam już, gdzie na pewno polegnę i konieczne będą padnij powstań, a gdzie, po obejrzeniu filmów z innych startów, można przeszkodę zrobić szybko i bezboleśnie. I po czwarte, chyba, czas najwyższy, zaczynam wierzyć w swoje możliwości. Dzięki pomocy Bartka naginam swoją wytrzymałość, rosnę w siłę, a to przekłada się na co raz lepsze wyniki.


Trifecta przyniosła mi wiele radości. Choć nie była najłatwiejsza, dla mnie była dużo prostsza do zdobycia niż Weteran Runmageddonu. Tutaj czuję się tak dobrze, że zaczyna przekładać się to na wyniki. Same dwa biegi w Krynicy zakończyły się w sobotę czasem gorszym tylko o 20 minut od podium, a w niedzielę o 10 minut. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale niech ta chwila trwa. A następny sezon w Spartan Race będzie należał do mnie!

AROO!


You Might Also Like

0 komentarze